Mója pierwsza notka - cóż za podniosła...
Komentarze: 0
Pisanie pamiętników i tego typu rzeczy jest dla mnie rzeczą dziwną - przecierz i tak za pare lat, miesięcy a nawet tygodni przeczytam to ponownie i będe się zkręcala ze śmiechu, żalu i czy politowania nad samą sobą. Tak więc jeszcze dziwniejsze jest dla mnie opisywanie i publikowanie swych odczuć, przeżyć itp. w internecie.
Ale z drugiej strony takie blogi, dzienniki, pamiętniki pozwalają mi opróżnić, oczyszcić i odkurzyć swą gowę z tych wszystkich myśli które krążą w niej i zajmują tyle megabajtów mojej jakże genialnej lepetyny.
Jest teraz godzina 12:05 i praktycznie pisanie z latwością nie przychodzi, zastanawiam sie tylko czy pisze to dzisiaj, jutro czy może teraz.
Bede już szla spać dlatego kończe moją krótką wypowiedź. Powoli bede się rozkręcać i być może wyjdzie z tego coś ciekawego :)...
Dodaj komentarz